SCENARIUSZ
Przygotowała mgr Galina Lebowska przy współpracy z mgr Katarzyną Tuszyńką i mgr Beatą Matyjaszek
DEKORACJE:
Mapy Państw, prospekty, widokówki, / ewentualnie Flagi/
Prowadzący 1 osoba
Podróżujące 2 osoby/ 1 osoba uczy się języków obcych; 2 osoba ma niechęć do języków obcych/
Kolonie niemieckie, przedstawiciele Francji w Niemczech, Francuzki, Włoszki, Hiszpanka , Wilnianka, Rosjanie
Wstęp:
Prowadzący: Dzisiaj po raz pierwszy obchodzimy w naszej szkole Europejski Dzień Języków Obcych. Z tej okazji przygotowaliśmy przedstawienie. Chcieliśmy pokazać, jak trudno jest podróżować po świecie nie znając języków, a przy tej okazji podkreślić ważność nauki języków obcych, na co dzień.
Niedawno jeszcze cieszyliśmy się wakacjami, które niestety bardzo szybko upłynęły, bowiem ponownie zasiedliśmy w ławkach szkolnych, już niektórzy z was mają pierwsze oceny. Dlatego też chcemy wrócić wspomnieniami do pięknych chwil wakacyjnych. Chcemy zaprezentować wakacje dwóch uczniów, którzy mieli okazje pojechać w świat, poznać nowych kolegów, nowe kraje, jak również wykorzystać swoją znajomość języków obcych. Być może niektórych z was spotkała kiedyś równie podobna sytuacja.
Serdecznie zapraszamy.
Statysta: AKT 1 / POLSKA/
Na dworcu spotyka się dwóch chłopców
Paweł: Jestem Paweł, a ty? Adam: Jestem Adam. Paweł: Miło mi cię poznać. Wybieram się po raz pierwszy za granicę, zawsze spędzałem wakacje w domu. W tym roku miałem szczęście. Brałem udział w konkursie języka niemieckiego i uzyskałem I miejsce. Jako nagrodę otrzymałem propozycję wyjazdu na kolonie międzynarodowe. Zawsze marzyłem o tym, by wyjechać gdzieś daleko na wakacje i móc wykorzystać swoją wiedzę. Być może poznam nowych kolegów. Czy ty również jedziesz na kolonie.?
Adam: Tak, ale ja, co roku jeżdżę z rodzicami do Niemiec do rodziny. Natomiast w tym roku rodzice z braku urlopu postanowili opłacić mi wyjazd na kolonie międzynarodowe. Problem tylko polega na tym, że ja nigdy nie chciałem uczyć się języka ani to niemieckiego ani żadnego, to takie uciążliwe i nudne ciągle wkuwać słówka. W Niemczech np. wszędzie jeździłem z kuzynem, gdy czegoś nie rozumiałem zawsze mi tłumaczył. Ale wiesz, tym razem mam obawy, nie wiem czy na tych koloniach będzie jakiś polski opiekun.
Paweł: Ja się nie martwię, oprócz niemieckiego trochę znam angielski, znam trochę słów po francusku, po włosku., a poza tym wziąłem ze sobą rozmówki polsko- włoskie, polsko- francuskie.
Nadjeżdża autokar.
Adam: Chodź wsiadamy. /Wsiadają. Jadą . Zmiana dekoracji. /
Statysta:
Akt 2 - BERLIN/ (Dekoracja nr 2- Niemcy)
Wysiadają obydwoje. Na dworcu tłum ludzi.
Adam: A więc jesteśmy i co dalej.
Paweł: Chyba musimy zaczekać. Ktoś po nas przyjdzie. Po chwili. Spójrz. Widzisz idą jakieś dziewczyny, może to po nas.
/Z tłumu wyłaniają się dwie osoby i idą w kierunku Pawła i Adama. Na klapie marynarki mają identyfikatory. Są to przedstawicielki organizatorów kolonii w Niemczech. Podchodzą do naszych bohaterów./
Przedstawicielka 1:
Hallo! Sind Sie Adam und Paweł aus Polen?
/ Adam zmieszany, bo nie rozumie/
Paweł: Ja, das sind wir. Ich bin Paweł und/ wskazuje na Adama/ er ist Adam. Leider spricht er kein Deutsch.
Przedstawiciel 2: Wir freuen uns Sie zu begrüssen.Gleich fahren wir mit der U-Bahn Zum Treffpunkt, wo Sie andere Teilnehmer kennen lernen. Fast alle sind schon gestern angekommen.
/Adam nadal jest zmieszany/
Paweł /krótko tłumaczy mu/: Nie martw się zabierają nas do głównego miejsca zbiórki.
Miejsce zbiórki:
Kolonie z różnych państw
Przedstawiciel:
Paweł i Adam próbują nawiązać nowe znajomości, Adamowi niestety nie idzie to dobrze, bo nie zna żadnego języka obcego.
Organizatorzy:
/Następnie organizatorzy proponują, aby uczestnicy zaprezentowali jakąś piosenką ze swojego kraju, którą mogliby wszyscy zaśpiewać./
Wir haben eine Idee. Jedes Land sollte ein Lied vorführen, so dass alle könnte es singen. Pawel und Adam könnten Sie uns ein Lied aus Eurem Land präsentieren? Paweł:
Paweł proponuje Adamowi piosenkę ,,Panie Janie, Panie Janie pora wstać”, śpiewają wszyscy, następnie Niemcy po niemiecku,, Bruder Jacob”, Francuzi po francusku. /Dzieci się rozchodzą. Na scenie zostają Paweł i Adam./
Statysta: Akt 3 – PARYŻ
( Chłopcy stoją na uboczu, rozmawiają. Po drugiej stronie przechadzają się Francuzki, gra muzyka walczyki paryskie.)
Dziewczyna 1: Oh, il fait beau aujourd`hui (o, il fe bo ożurgłi)
Dziewczyna 2: Oui, c`est vrai (Łi, se wer)
( Chłopcy podchodzą do nich) Adam: Cześć, jak macie na imię? Dziewczyna 3: ( oburzona) Qu`est-ce qu`il veut? (Keskil wy) Adam:/ do Pawła/ Co ona chce? Paweł: Ona pyta, czego ty chcesz? ( Zwraca się do dziewczyn)- Comment vous vous appelez? ( Komą wu wu zaple?)
(dziewczęta przedstawiają się po kolei)
Paweł: Moi, je`m appele Paul et lui ces`t Adam ( mła Zymapeł Pol a łli se Adą)
Dziewczyna 4: Voulez –vous aller a la disqotheque? ( vule vu ale a la diskotek?) Paweł: Oui! (łi) ( zwraca się do kolegi) – idziemy z nimi na dyskotekę? Adam:/ zrezygnowany/ E tam, ja nie jadę. Nie potrafię z nimi porozumieć się. Dziewczyny: Allez! Allez! Paweł: Non, merci. Au revoir. / Ną mersi orewła/ Dziewczyna 5: /zdziwiona/ Non? Dziewczyna 6: / dumna/ Tant pis/ Tą pi/ Au revoir/ Au orewła/ ( Dziewczyny odchodzą w jedną stronę, a chłopcy w drugą) Paweł: Ale ty jesteś no! Takie fajne laski! Adam: E tam! Paweł: Chodź jedziemy do Włoch. Może tam wreszcie kogoś poznasz. ( Chłopcy wychodzą. Na scenie pojawiają się Włosi siedzący przy stole. Jedzą spaghetti, rozmawiają głośno) Statysta: Akt 4- WŁOCHY ( Chłopcy odchodzą do Włochów) Paweł: Ciao ragazzi!( czał ragcci!) ( Włosi wstają i się witają) Włoch1 do Pawła: Ciao! Come stai? ( Czai, kome staj?) Paweł: Bene ( Wszyscy siadają przy stole) Włoch 1 do Pawła: Come tichiami? ( Komet i kojami) Paweł: Mi chiamo Paolo ( wskazuje na Adama) e lui ... ( Mi kijami Paolo e luj…) Adam: zdenerwowany wstaje i krzyczy na Pawła: Luj, jaki Luj?! ( Włosi też denerwują się z zaistniałej sytuacji, wstają i krzyczą, wymachują rękoma) Paweł: Nie denerwuj się. Chciałem cię przedstawić, bo ty nie znasz włoskiego. ( wszyscy się uspokajają) Włoch do wszystkich: Ragazzi, cantiamo? ( Ragacci Kantjamo) ( Włosi przygotowują się do śpiewania, biorą gitarę, jeden wchodzi na krzesło) Włoch do nauczyciele muzyki: Maestro prego. ( Maestro przygotowuje się) Paweł: Chcą żeby z nimi zaśpiewać. Adam: Ja nie umiem. Paweł: To proste posłuchaj! ( MAESTRO ZACZYNA GRAĆ) Włosi śpiewają: Lasciaremi cantare / laszate mi kantare/ Con la chitarra In mano / konla kitarraj mano/ Lascatemi cantare / laszatemi kantare/ Una canzone piano piano / una kancone pjano pjano/ Percie ne sono fiero / perke ne sono fjero/ Sono un italiano / sono italjano/ Un italiano vero / un italjano Wero/ Paweł: (oklaski): Bravissimo! Włosi: Grazie, Grazie! ( gracje, gracje). Paweł: Ciao! ( czał) Włosi: Ciao! ( czał) ( włosi idą w jedną stronę, chłopcy w inną) Statysta: Akt 5 - HISZPANIA ( gra muzyka, para tańczy taniec hiszpański, dużo ludzi się przygląda. Paweł i Adam podchodzą do grupy. Oglądaj występ. Nagle tancerka podchodzi do ludzi, zbiera pieniądze, podchodzi do chłopców i pyta) Tancerka: Sabeis bailar? ( sabeis bajlar) Adam: Co ona mówi? Paweł: Pyta czy umiemy tańczyć? Adam: Y Y Y Paweł: Si, un poco… Podemos probar… ( Dziewczyna ciągnie ich do tańca, gra muzyka) Tancerka: Vamos a bajlar (Basom a bajlar) ( Tańczą wszyscy razem. Potem jeden z chłopców patrzy na zegarek) Paweł:/ przerażony/ O rany! Już jest tak późno. Musimy się pospieszyć. Bo samolot do Wilna nam ucieknie. Do wszystkich- Adios! Statysta Akt 6 - WILNO Prowadzący: Po Francji, Włoszech i Hiszpanii nasi bohaterowie znaleźli się w ojczyźnie Adama Mickiewicza, w Wilnie. Bohaterowie spacerują ulicami starego miasta, zwiedzają zabytki. Adam gubi Pawła. Adam znalazł się w sytuacji, której musi poradzić sobie sam. A więc postanawia wypróbować swoje siły. Adam: / trochę przerażony, zapytać czy nie/ Przepraszam Panią. Pani: Tak chłopcze. Adam: zdziwiony i zmieszany. Nie przypuszczałem, że na Litwie będę mógł mówić po polsku. Pani mówi po polsku. Pani: Tak oczywiście, i nie tylko po polsku. Dlaczego cię to dziwi? Przecież jestem Polką, a poza tym jesteśmy w Wilnie, gdzie co trzeci mieszkaniec zna język polski. Adam: Zawsze nas uczono, że tu mieszkają sami Rosjanie. Pani: Wilno jest miastem, wielonarodowościowym. Mieszkają tu nie tylko Litwinie Polacy, również są Rosjanie. Adam: To jak się porozumiewacie. Pani: W urzędach po litewsku, a miedzy sobą po polsku, po rosyjsku, po litewsku. Adam: To pani zna tak dużo języków? Pani: Nie tylko ja. Prawie każdy, kto mieszka w tym mieście. Adam: A to coś nowego. Ale, o co chciałem zapytać Panią? … Już wiem. Zabłądziłem i nie wiem jak trafić do hotelu,, Przyjaźń”?
Pani: Przecież to jest bardzo blisko. Musisz iść prosto, a za rogiem zobaczysz wysoki budynek, to będzie hotel, którego szukasz. Do widzenia. Adam: Do widzenia. Prowadzący: AKT 7 – MOSKWA Dworzec kolejowy w Moskwie. Chłopcy wysiadają z pociągu. Na dworcu tłum ludzi, wszyscy czekają na kogoś. Do chłopców podchodzi chłopiec z dziewczyną. Rosjanin: Мальчики вы наверное Павел и Адам из Польши. Paweł: Oni chyba mówią po rosyjsku, ale ja nie znam tego języka. Adam: Ja tym bardziej. Paweł: Widzisz, źle, że nie uczyliśmy się języka rosyjskiego, dzisiaj moglibyśmy się dogadać. /Stoją obydwaj zmieszani/ Rosjanka: В чём дело? Разве Вы не говорите по русски. Paweł i Adam wzruszają ramionami, wskazując, że nie rozumieją nic z tego, co usłyszeli. Rosjanin: А может они говорят по английски. Давай попробуем. Do you sapek English? Paweł: Yes, I do. Rosjanin: Nice to meet you. I am Sasha and this is Olga. Paweł: Me too. I am Pawel and this is my frien Adam. We are from Poland. We are waiting for representatives, who will look after us here in Moskau. Rosjanka: Here we are. We are from Sputnik, the company , which have organized your staying here. Today we are going to TATU concert. Do you enjoy it? Paweł: Yes, we do. ( Grupa taneczna prezentuje taniec pod muzykę grupy TATU) Prowadzący: Obejrzeliście program. Być może będziecie w stanie odpowiedzieć na pytanie: Czy warto się uczyć języków obcych i czy wystarczy tylko praca w szkole. Dziękujemy wszystkim za uwagę.
|